Z namaszczeniem studiowałam świeżo przyklejone kafle cementowe. Kontemplację przerwał dzwonek telefonu.
- No i jak? Oglądała już pani? – pan Tomek wyraźnie oczekiwał pochwały.
- Ano, bardzo ładnie wyszło – doceniłam szczerze. – A jak się panu układało?
- Norma-a-lnie. Bo, wie pani, nawet nie były takie krzywe te płytki – pan Tomek także docenił jakość kafli cementowych Purpura.
Comments Off
- A łazienkę zrobimy na biało-niebiesko – oświadczyłam Krz. – Ale to będzie taki jaskrawoniebieski, ultramaryna. Jak mój lakier do paznokci – zademonstrowałam świeżo wypedikiurowane stopy.

“Ultramaryna” – łatwo powiedzieć. Po długich poszukiwaniach zdalnych i osobistych znalazłam niebieską glazurę włoskiej firmy Dado. W odcieniu, powiedzmy, mocno błękitnym. Mniej intensywny (za to dwukrotnie tańszy) błękit produkuje Cersanit. I na tym koniec. Na rynku jest jeszcze kilka odcieni anemicznych błękitów majtkowych i trochę dojrzałych granatów. Rządzą beże, brązy i piaski, które można idealnie dobrać pod kolor kupy waszego psa (niezależnie od tego, którą z reklamownych karm jest karmiony). Dla zamaskowania tego mało kuszącego aspektu modne płytki noszą efekciarskie nazwy typu “cafe latte” czy “capucino”.
Comments Off