Konkurs na nazwę
Każda siedziba powinna mieć swoje imię. Zwykle chrzcimy swoje mieszkanie nazwą ulicy przy której znajduje się budynek – “Na Wąwozowej”, “Na Oleandrów”, “Na Francuskiej”. Niektóre ulice nie kojarzą się jednak najlepiej – “Na Ofiar Terroru”, “Na Zesłańców Syberyjskich”, “Na Walki z Faszystowskim Najeźdźcą”. “Na Nutki” nie brzmi w tym towarzystwie najgorzej (może nieco infantylnie), jednak uważamy, że nasze mieszkanie zasłużyło na nazwę bardziej… wyszukaną. Może coś “betonowego”? Może coś z hiszpańska? Po hiszpańsku beton to >hormigon<, >hormiguero< to mrowisko, >hirmiguera< to migdałowiec, a >hormigonera< – betoniarka. A może coś od pobliskiej “Kopy Cwila”?